Praca jako freelancer
Praca w charakterze wolnego strzelca kusi perspektywą zarabiania bez wychodzenia z domu. Elastyczny czas pracy, możliwość bycia swoim własnym szefem oraz czas na realizowanie swoich pasji – to tylko niektóre z zalet z tak obranego sposobu na życie. O czym powinniśmy jeszcze wiedzieć? Oto kilka moich doświadczeń oraz przemyśleń.
Zalety
Elastyczny czas pracy – to świetna rzecz. Jako wolny strzelec mogę pracować gdzie chcę i kiedy chcę. Nie tracę czasu na dojazdy do biura. Mój dzień pracy zaczynam co prawda o systematycznej porze, ale w wyjątkowych sytuacjach mogę go przesunąć. Nic nie stoi na przeszkodzie abym przy okazji podróży, zadania z poniedziałku czy też piątku, przełożył na inny dzień tygodnia.
Jestem sam sobie szefem. Dzięki temu mogę decydować o realizowanych projektach. Samemu nadaję im priorytety. Wykonana przy okazji pracy wartość dodana (biblioteki, narzędzia) nadal należą do mnie. Przy okazji mam możliwość budowania własnej marki i powiększania porftolio. Odpowiadam tylko i wyłącznie przed moimi klientami. Sukces każdego projektu jest również moim sukcesem prywatnym – to naprawdę budujące.
Najważniejsza jest dla mnie jednak możliwość realizowania pasji. Poza projektami typowo zarobkowymi rozwijam własne, prywatne. Czasami te mogą się przeplatać, a nie dotyczą mnie żadne biurokratyczne ograniczenia – projekt początkowo rozwijany hobbystycznie mam możliwość przetestowania w środowisku produkcyjnym i odwrotnie.
Zanim zaczniesz
Muszę Cię jednak ostrzec – praca zdalna nie jest dla każdego. Jeśli jesteś przywiązany do kontaktów ze współpracownikami weź pod uwagę, że te będą ograniczone. Mi tego brakowało już po kilku miesiącach. Potrafię jednak przebywać samemu ze sobą na tyle dobrze, aby poradzić sobie z tą przeciwnością. Pracując jako freelancer bierzesz na siebie dużą odpowiedzialność. Samemu będziesz musiał zadbać o zlecenia, zarządzanie czasem, projektami. Nikt nie zainwestuje w Twoje szkolenia oraz uzupełnianie wiedzy. W okresie urlopu nie będziesz mieć przychodu. Ponadto na początku będziesz pracować zapewne znacznie dłużej niż Twoi koledzy na etacie. Freelancer również posiada swoje koszty. Są znacznie mniejsze, niż przy tradycyjnej działalności, ale to nie znaczy, że nie ma ich w ogóle. Jednym z najbardziej dotkliwych wydatków jest opłata ZUS. Na początku możemy skorzystać z referencyjnej stawki, ale z czasem powinniśmy być przygotowani na większą kwotę. Z dużym kosztem wiąże się również wynajem biura/miejsca do pracy, opłata biura rachunkowego, noclegi/podróże związane ze zleceniami i co najważniejsze zadbanie o narzędzia do pracy: zakup odpowiedniego sprzętu czy oprogramowania.
Wyzwania
Pracując jako freelancer powinieneś być przygotowany(a) na wiele wyzwań. Rynek nie lubi pustki, możesz spodziewać się dużej konkurencji. Co gorsza nie wszyscy grają czysto. Niektórzy znacznie zaniżają stawki realizowanych zleceń. Co prawda z takiej współpracy zazwyczaj nie wychodzi nic dobrego, ale cierpią na tym na tym również rzetelni wykonawcy. Nie oszukujmy się. Nie jesteś w stanie konkurować cenowo ze studentem, który nie ma na utrzymaniu rodziny i zadowoli się przypływem gotówki o każdej kwocie. Z jakością jest na szczęście całkiem inaczej – nic nie zastąpi wieloletniego doświadczenia, dojrzałości i zaangażowania.
Innym problemem są nieterminowe płatności klientów. Przed podjęciem współpracy zainteresuj się czy twój klient jest w ogóle wypłacalny. Możesz w tym celu pobrać od niego zadatek, który potwierdzi zaangażowanie również z jego strony. Zapewne wiele powie Ci również profil działalności klienta oraz to jak dużym dla niego wyzwaniem jest sfinansowanie zlecenia. Nie ważne jak dobrze od początku współpraca wyglądała powinieneś być przygotowany finansowo na to, że otrzymasz swoje pieniądze później, dlatego oszczędności są bardzo istotne.
Największym wyzwaniem jest jednak pozyskiwanie klientów. Zadbanie o reklamę, kontakt z klientami i równoczesne realizowanie bieżących projektów będzie wymagało z Twojej strony wyjątkowo dużego zaangażowania i aktywności. Uzbrój się w cierpliwość i bądź konsekwentny w działaniu.
Pozyskiwanie zleceń
Metod jest wiele. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę jako wolny strzelec będziesz musiał wykazać się aktywną postawą. Możesz uczestniczyć w imprezach oraz konferencjach branżowych być może za ich sprawą rozszerzysz swoją sieć kontaktów. Doskonałym pomysłem jest również prowadzenie bloga. Potrzeba na to jednak dużo czasu i pomysłów, aby przyciągnąć oraz przekonać internautów do Twojej pracy. Prostszym rozwiązaniem jest zwyczajne pisanie na forach tematycznych. Udowodnij, że znasz się na rzeczy i można na Ciebie liczyć. Często na takich forach znajdują się działy, w których możesz zaprezentować swoje usługi bądź pozyskać konkretną pracę. W sieci dostępnych jest również wiele serwisów poświęconych publikacji zleceń. Warto je śledzić, ale wątpliwe jest pozyskiwanie tam opłacalnych projektów. Często pod zleceniami pojawiają się oferty obiecujące coraz więcej, za coraz mniejsze kwoty. Możesz się zastanowić nad bezpośrednim zwróceniem się do klienta (znalazłem Cię i chcę Ci coś sprzedać). Jest to jednak znacznie utrudnione przez prawo. Nie możesz bezpośrednio przedstawić swojej oferty konkretnej firmie/osobie nawet jeśli jej adres e-mail jest publicznie dostępny w sieci. Powinieneś najpierw w tym celu otrzymać zgodę na wysłanie oferty handlowej. Tym samym Twoje indywidualne podejście – dopóki nie będziesz mógł wysłać właściwej wiadomości – jest bez znaczenia. Natomiast masowy mailing wraz z dostępem do internautów, którzy wyrazili zgodę na otrzymywanie takich wiadomości jest najzwyczajniej w świecie dla freelancera nieopłacalny.
Jeśli pracujesz jako freelancer już od dłuższego czasu powinno być Ci znacznie łatwiej. Nawet z bierną postawą (jestem! znajdź mnie i skorzystaj z mojej usługi) powinieneś mieć dostęp do nowych zleceń. Zadowoleni klienci, jeśli ich o to poprosisz, przekażą Ci referencje i polecą Twoje usługi dalej. Często jest możliwa współpraca z kilkoma klientami przez dłuższy czas. W tym okresie nie będziesz musiał się o nic martwić.
Komentarze
Brak komentarzy. Może dodasz pierwszy?
Chcę dodać komentarz